Włochy Zawalenie się mostu, zabił co najmniej 39 osób, i pozostawił 16 rannych

Premier Włoch Giuseppe Conte ogłosił 12-miesięczny stan wyjątkowy obejmujący region wokół Genui po tym, jak zawalenie się mostu zabiło 39 osób i przerwało główny korytarz lądowy miasta portowego z południową Francją.

Conte, przemawiając na konferencji prasowej w Genui 15 sierpnia, powiedział, że tragedia jest nie do zaakceptowania w nowoczesnym społeczeństwie.

51-letni most, część płatnej autostrady łączącej portowe miasto Genua z południową Francją, zawalił się podczas ulewnego deszczu we wtorek, 14 sierpnia, wysyłając dziesiątki pojazdów na koryto rzeki, linię kolejową i dwa magazyny.

W wyniku zawalenia zginęło co najmniej 39 osób, a 16 zostało rannych, w tym dziewięć w ciężkim stanie.

Premier Włoch Giuseppe Conte ogłosił 12-miesięczny stan wyjątkowy obejmujący region wokół Genui po tym, jak zawalenie się mostu zabiło 39 osób i przerwało główny korytarz lądowy miasta portowego z południową Francją.

Conte, przemawiając na konferencji prasowej w Genui 15 sierpnia, powiedział, że tragedia jest nie do zaakceptowania w nowoczesnym społeczeństwie.

51-letni most, część płatnej autostrady łączącej portowe miasto Genua z południową Francją, zawalił się podczas ulewnego deszczu we wtorek, 14 sierpnia, wysyłając dziesiątki pojazdów na koryto rzeki, linię kolejową i dwa magazyny.

W wyniku zawalenia zginęło co najmniej 39 osób, a 16 zostało rannych, w tym dziewięć w ciężkim stanie.

Włoski minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini mówi, że poszukiwania ludzi pod gruzami zawalonego mostu w Genui trwają, ale odmówił powiedzenia, ile osób uważa się za zaginione.

Salvini powiedział w Genui 15 sierpnia, że trudno jest ustalić, kto nie odpowiada, bo jest na wakacjach, a "kto nie odpowiada, bo jest pod gruzami".

Dodał, że ma nadzieję, iż liczba wciąż zasypanych będzie niewielka, dodając, że "cuda są wciąż możliwe".

Władze wezwały do szybkiego usunięcia ton gruzu z wyschniętego koryta rzeki, aby gruz nie stworzył prowizorycznej tamy, jeśli w zagrożonym powodziami mieście nad Morzem Śródziemnym spadną ulewne deszcze.

Gruz musi być również usunięty z torów kolejowych, ważnego ogniwa, zwłaszcza teraz, gdy Genua jest w dużej mierze przecięta na pół przez utratę tak kluczowej arterii, powiedział premier Giuseppe Conte.

Władze obawiają się o stabilność pozostałych dużych odcinków mostu, co spowodowało rozszerzenie nakazu ewakuacji i zmusiło około 630 osób do opuszczenia pobliskich mieszkań, z których część znajduje się praktycznie w cieniu podniesionej autostrady.

Prokurator z Genui Francesco Cozzi powiedział dziennikarzom, że dochodzenie w sprawie zawalenia się mostu koncentruje się na przyczynach ludzkich, a konkretnie na możliwych wadach konstrukcyjnych mostu lub nieodpowiedniej konserwacji.

Powiedział, że nie wie, kto może być za to odpowiedzialny, ale dodał, że "to nie był wypadek".

Zapytany, czy władze miały jakieś ostrzeżenia, że most może być niebezpieczny, Cozzi zaznaczył, że żadne poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa nie dotarły do jego biura przed zawaleniem.

W przeciwnym razie "nikt z nas nie przejeżdżałby przez tę autostradę 20 razy w miesiącu, jak to robimy", powiedział.

Projekt o wartości 20 mln euro (22,7 mln dolarów) mający na celu poprawę bezpieczeństwa na moście został już zatwierdzony, a oferty publiczne mają zostać złożone do września. Według dziennika gospodarczego Il Sole, prace nad poprawą bezpieczeństwa objęłyby dwie kolumny nośne, które podtrzymują most - w tym jedną, która zawaliła się 14 sierpnia.

Most, uznany za innowacyjny w momencie jego otwarcia w 1967 roku ze względu na zastosowanie betonu wokół kabli, od dawna wymagał modernizacji, zwłaszcza że był bardziej obciążony ruchem niż przewidywali jego projektanci.

Jeden z ekspertów, Antonio Brencich z Uniwersytetu w Genui, nazwał wcześniej most "porażką inżynieryjną". Inni inżynierowie, zwracając uwagę na jego wiek, powiedzieli, że korozja i dekady zużycia przez pogodę również mogły być czynnikami powodującymi zawalenie się mostu.

Conte powiedział, że rząd nie będzie czekał na zakończenie śledztwa, aby cofnąć koncesję prywatnej firmie Autostrade Per L'Italia, która obsługuje wiele płatnych autostrad w kraju. Kolejna firma będzie musiała przestrzegać "bardziej rygorystycznych" zasad dotyczących konserwacji.

Mieszkańcy okolic mostu powiedzieli telewizji państwowej RAI, że niemal co noc słyszą, jak prowadzone są prace konserwacyjne.

Wicepremier Luigi Di Maio zarzucił spółce holdingowej Autostrade czerpanie zysków "zamiast inwestowania pieniędzy w konserwację".

Autostrade, jednostka notowanej na giełdzie w Mediolanie grupy Atlantia, powiedziała, że wykonała regularne, zaawansowane kontrole struktury przed katastrofą, polegając na "firmach i instytucjach, które są światowymi liderami w testach i inspekcjach" i że dostarczyły one uspokajających wyników.

Toninelli, minister transportu i infrastruktury, powiedział, że jego ministerstwo rozpoczęło procedury, aby Autostrade mogła zostać ukarana grzywną w wysokości do 150 milionów euro (170 milionów dolarów).