Liderzy ds. bezpieczeństwa nie są tacy jak wszyscy inni
Co sprawia, że specjaliści ds. bezpieczeństwa różnią się od innych menedżerów i przełożonych w firmie? Wszyscy wiemy, jak wysoko cenieni (i wynagradzani) są czarodzieje finansów; projektanci produktów są rutynowo chwaleni za ich innowacyjnego ducha; inżynierowie są sławni za ich zdolność do rozwiązywania wszelkiego rodzaju problemów strukturalnych, a dyrektorzy generalni są chwaleni za ich długoterminową wizję strategiczną. Ale z czego najbardziej znani są liderzy ds. bezpieczeństwa?
"Liderzy ds. bezpieczeństwa mają o wiele więcej na głowie i o wiele więcej obowiązków, których nie mają ich rówieśnicy" - mówi Ed Foulke, partner w firmie prawniczej Fisher Phillips i były szef OSHA. "Są oni bezpośrednio odpowiedzialni za życie swoich pracowników".
Każdy pracownik popełnia błędy, zauważa Foulke, ale "naszym zadaniem jako specjalistów ds. bezpieczeństwa jest uchronienie naszych pracowników przed obrażeniami lub śmiercią, gdy popełniają błędy."
Foulke, wraz z Barrym Spurlockiem, adwokatem i adiunktem na Eastern Kentucky University, był jednym z prelegentów na niedawnej konferencji EHS Today's Safety Leadership Conference 2018 w Louisville, Ky. Wspólnie omówili oni wiele istotnych sposobów, w jakie bezpieczeństwo wpływa na wyniki finansowe firmy, a także to, w jaki sposób liderzy ds. bezpieczeństwa mogą zdobyć miejsce przy stole, jeśli nauczą się mówić językiem C-suite.
Dotyczy to również używania samego słowa "bezpieczeństwo". Foulke i Spurlock uważają, że liderzy ds. bezpieczeństwa powinni swobodnie posługiwać się słowem "ryzyko", które jest przykładem języka korporacyjnego. W końcu, jak mówi Spurlock, "jako liderzy ds. bezpieczeństwa robimy dwie rzeczy: Identyfikujemy ryzyko i zarządzamy nim".
Foulke twierdzi, że bezpieczeństwo w rzeczywistości chroni wynik finansowy firmy. "Bezpieczeństwo powinno być zarządzane jako centrum zysku, a nie pozycja w budżecie. Powinniśmy zacząć traktować zarządzanie ryzykiem i bezpieczeństwem jako funkcję biznesową."Pojawiająca się norma ISO 45001 wymaga, aby ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo i operacje współpracowali ze sobą, "a historycznie nie działo się to zbyt często" - zauważa. Jednak osoby odpowiedzialne za operacje odkryją znaczenie rozpoznawania i unikania zagrożeń dla bezpieczeństwa, ponieważ utrata pracowników w wyniku urazów ma bezpośredni i negatywny wpływ na produktywność i rentowność.
Podczas swojej prezentacji SLC 2018, Spurlock wymienił "Dziesięć rzeczy, które kadra kierownicza powinna wiedzieć o tradycyjnych metrykach bezpieczeństwa":
1. Na metryki często ma wpływ szczęście.
2. Można nimi manipulować.
3. Nie określają, co poszło nie tak.
4. Mają ograniczoną wartość diagnostyczną.
5. Mają ograniczony wpływ na interesariuszy.
6. Często są niejednoznaczne w przypadku awarii bezpieczeństwa.
7. Może na nie wpływać ryzyko dyskryminacji ze strony OSHA.
8. Nie są one zgodne z nowoczesnymi systemami zarządzania BHP.
9. Ich pierwotny cel może nie wskazywać na obecne trendy.
10. Nie napędzają wysokiej wydajności.
Jak mówi Spurlock, niezwykle ważne jest, aby polityka i procedury firmy nie były sprzeczne z jej misją, wizją i wartościami w zakresie bezpieczeństwa. W tym celu zaleca on, aby bezpieczeństwo było zintegrowane ze wszystkimi aspektami programów i procesów ogólnego zarządzania firmą.
"Wielcy liderzy ds. bezpieczeństwa" - podkreśla - "zręcznie ustalają, dlaczego ryzyko pozostaje ukryte, a następnie robią wszystko, co konieczne, aby rozwiązać ten problem".