Co najmniej 8 rannych po eksplozji i zawaleniu się dachu w Chicago
CHICAGO - Co najmniej osiem osób zostało rannych 30 sierpnia, kiedy eksplozja spowodowała zawalenie się części dachu w chicagowskim zakładzie rekultywacji wody, co spowodowało uwięzienie niektórych rannych w środku.
Rzecznik chicagowskiej straży pożarnej Larry Merritt powiedział gazecie Chicago Tribune, że osiem osób zostało przewiezionych do okolicznych szpitali i są w stanie ciężkim do krytycznego.
Przynajmniej dwie z rannych osób zostały uwięzione, gdy dach jednopiętrowego budynku z cegły na dalekim południu miasta zawalił się krótko przed godziną 11 rano.
Do 30 sierpnia po południu nie było jasne, czy ktoś jest jeszcze uwięziony. Strażacy byli widziani jak ratowali jedną osobę krótko po zawaleniu, a Departament Straży Pożarnej poprosił później stacje telewizyjne, aby trzymały swoje helikoptery z dala od miejsca zdarzenia, ponieważ hałas utrudniał strażakom usłyszenie, czy ktoś jest jeszcze w środku.
Metropolitan Water Reclamation District powiedział w oświadczeniu, że eksplozja nastąpiła w budynku koncentracji osadu. Przyczyna wybuchu nie była jeszcze znana.
Gina Ruiz powiedziała, że otrzymała wiadomość telefoniczną od swojego męża, który pracował wewnątrz zakładu, mówiąc, że nastąpiła eksplozja i że jego współpracownicy zostali uwięzieni w środku.
Powiedziała, że powiedział jej, że eksplozja "zdmuchnęła dach i (to) wrócił w dół" i że "było wielu facetów uwięzionych w środku."
Jej mąż został uderzony przez spadające kawałki dachu, ale nie odniósł poważnych obrażeń, powiedziała.