Co najmniej 4 ofiary śmiertelne, 9 rannych w zawaleniu się mostu na Florydzie

MIAMI

MIAMI

- Most dla pieszych zawalił się na ruchliwą autostradę w Miami w czwartek, zabijając co najmniej cztery osoby, powiedzieli urzędnicy z Florydy. Gorączkowe poszukiwania ocalałych trwały do późnych godzin nocnych.

Szef straży pożarnej Dave Downey powiedział na wieczornym briefingu, że cztery zmarłe osoby zostały znalezione pośród chaotycznej sceny betonowego gruzu i zmiażdżonych pojazdów. Powiedział, że dziewięć ofiar zostało usuniętych "na początku" i zabranych do szpitali, ale nie podał szczegółów na temat ich stanu. Powiedział, że "tryb poszukiwawczo-ratowniczy" - z wykorzystaniem wyszkolonych psów, kamer i czułych urządzeń nasłuchowych - będzie kontynuowany w nocy.

Gubernator Rick Scott również rozmawiał z reporterami, mówiąc, że "wszyscy ciężko pracują, aby upewnić się, że uratujemy każdego, kto może być uratowany". Gubernator Florydy dodał, że wyczerpujące śledztwo dotrze do sedna "dlaczego to się stało i co się stało" i przyrzekł, że każdy, kto zrobił coś złego, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

Dyrektor policji Miami-Dade Juan Perez pochwalił działania pierwszych respondentów podczas konferencji prasowej, ale przyznał, że istnieje prawdopodobieństwo znalezienia większej liczby ofiar.

"Wiemy, że na koniec dnia będzie negatywny wynik," powiedział Perez.

Most był w trakcie budowy, kiedy się zawalił, miażdżąc co najmniej osiem pojazdów pod masywnymi płytami betonu i stali. Jedna strona mostu prowadziła do Florida International University, szkoły położonej na zachód od centrum miasta.

Ekipy poszukiwawcze i ratownicze wierciły otwory w gruzach i używały swoich doskonale wyszkolonych psów do poszukiwania ocalałych. Musieli pracować ostrożnie, ponieważ część konstrukcji wciąż nie była bezpieczna. Co najmniej 10 osób zostało przewiezionych do szpitali.

950-tonowy most został zmontowany na poboczu autostrady i przeniesiony na miejsce w sobotę przy wielkich fanfarach. Rozpiętość przęsła wyniosła prawie 200 stóp i połączyła Florida International University z miastem Sweetwater. Oczekiwano, że zostanie otwarty dla ruchu pieszego w przyszłym roku.

"Ten most był o dobroci, a nie smutku", powiedział prezydent FIU Mark Rosenberg. "Teraz czujemy ogromny smutek, niekontrolowany smutek. I nasze serca wychodzą do wszystkich dotkniętych, ich przyjaciół i ich rodzin. Jesteśmy zobowiązani do pomocy we wszystkich niezbędnych wysiłkach, a naszą nadzieją jest to, że ten smutek może pobudzić całą społeczność do utrzymania kursu, kurs dobroci, nadziei, możliwości."

Jacob Miller, senior na FIU, odwiedzał przyjaciela w akademiku, kiedy usłyszał syreny i trąbienie klaksonów. Poszedł na balkon i zobaczył gruz spadający w dół.

"Widziałem, że pod mostem było wiele samochodów zmiażdżonych. To było po prostu straszne. Widziałem, jak niektórzy ludzie zatrzymują swoje samochody, próbują wysiąść, próbują ocenić sytuację, aby zobaczyć, czy jest coś, co mogą zrobić, aby pomóc," powiedział.

Przewodniczący National Transportation Safety Board Robert Sumwalt III powiedział, że zespół specjalistów zmierza do Miami, aby rozpocząć dochodzenie w piątek rano.

Dyrektor policji Miami-Dade Juan Perez powiedział, że zespół zabójstw jego wydziału przejmie dochodzenie po zakończeniu działań ratunkowych.

Przyspieszona metoda budowy miała zmniejszyć ryzyko dla pracowników i pieszych oraz zminimalizować zakłócenia w ruchu drogowym, powiedział uniwersytet.

Renderingi pokazywały wysoką, niecentryczną wieżę z kablami przymocowanymi do chodnika, aby ją podtrzymywać. Kiedy most się zawalił, główna wieża nie została jeszcze zainstalowana i nie było jasne, czego budowniczowie używali jako tymczasowych podpór.

Robert Bea, profesor inżynierii i zarządzania budową na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, powiedział, że jest zbyt wcześnie, aby dokładnie wiedzieć, co się stało, ale decyzja o użyciu tego, co budowniczowie mostu nazwali "innowacyjną instalacją", była ryzykowna, szczególnie dlatego, że most rozciągał się nad silnie uczęszczaną arterią.

"Innowacje zabierają firmę projektową w obszar, w którym nie mają odpowiedniego doświadczenia, a wtedy mamy kolejną niespodziewaną awarię na naszych rękach" - powiedział Bea po zapoznaniu się z projektem mostu i zdjęciami zawalenia.

Detektyw policji w Sweetwater Juan Llera był na pobliskim spotkaniu, kiedy most się zawalił.

"Usłyszałem 'boom', jakby eksplodowała bomba" - powiedział. "Na początku myślałem, że to atak terrorystyczny".

Powiedział, że widział trzech pracowników budowlanych, którzy zostali ranni. Jeden miał uraz głowy i przechodził w i z przytomności, inny miał uraz nogi, a trzeci leżał na ulicy nieprzytomny. Zaczął przeprowadzać na nim resuscytację.

"Byliśmy w stanie utrzymać go przy życiu, aby wysłać go do szpitala", powiedział Llera.

Główne firmy stojące za projektem budowlanym o wartości 14,2 miliona dolarów musiały zmierzyć się z pytaniami dotyczącymi ich wcześniejszej pracy, a jedna z nich została ukarana grzywną w 2012 roku, gdy 90-tonowa sekcja mostu zawaliła się w Wirginii.

Munilla Construction Management, czyli MCM, firma zarządzająca budową z siedzibą w Miami, która wygrała kontrakt na budowę mostu, zamieściła na swojej stronie internetowej informację o projekcie realizowanym wspólnie z FIGG Bridge Engineers, firmą z Tallahassee. Powiedział, że początkowe raporty, że wziął swoją stronę internetową w dół były błędne i że strona stała się tymczasowo niedostępna z powodu zwiększonego ruchu w sieci. "Od tego czasu został przywrócony," firma powiedziała w oświadczeniu.

MCM powiedział na Twitterze, że to "firma rodzinna i wszyscy jesteśmy zdruzgotani i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc. Przeprowadzimy pełne dochodzenie, aby ustalić, co dokładnie poszło nie tak i będziemy współpracować ze śledczymi na miejscu zdarzenia w każdy sposób."

FIGG powiedział w oświadczeniu, "W naszej 40-letniej historii, nic takiego nigdy wcześniej się nie zdarzyło."

Ale FIGG został ukarany grzywną w 2012 roku po tym, jak 90-tonowa sekcja mostu, który budował w Wirginii, rozbiła się na tory kolejowe poniżej, powodując drobne obrażenia u kilku pracowników. Według artykułu w The Virginian-Pilot, FIGG nie przeprowadził odpowiedniej kontroli dźwigara i nie uzyskał pisemnej zgody od jego producenta przed jego modyfikacją.

Dokumenty sądowe pokazują, że MCM został oskarżony o pracę niezgodną z normami w pozwie złożonym na początku tego miesiąca. Pozew mówi, że pracownik na lotnisku Fort Lauderdale International Airport, gdzie firma pracuje nad rozbudową, został ranny, gdy prowizoryczny most zbudowany przez MCM zawalił się pod jego ciężarem.

Pozew oskarżył firmę o zatrudnianie "niekompetentnych, niedoświadczonych, niewykwalifikowanych lub niedbałych pracowników" na placu budowy.

Przegląd rejestrów Occupational Safety Health Administration pokazuje, że MCM zostało ukarane grzywną za 11 naruszeń zasad bezpieczeństwa w ciągu ostatnich pięciu lat. Grzywny o łącznej wysokości ponad 50 000 dolarów były wynikiem skarg na niebezpieczne wykopy, pył cementowy i inne problemy występujące w miejscach pracy na Florydzie.

Florida International University jest drugim co do wielkości uniwersytetem w stanie, z 55.000 studentów, z których większość mieszka poza kampusem. Most miał być bezpiecznym sposobem na przekroczenie autostrady.

W sierpniu student uniwersytetu zginął podczas przechodzenia przez drogę, którą miał przecinać most.